prowadzenie bloga

Wideo: Power of Content Marketing

Posted on

Poniżej teaser panelu dyskusyjnego dotyczącego doświadczeń w blogowaniu firmowym jaki odbył się podczas konferencji Power of Content Marketing w maju 2014. Wkrótce udostępnię całe nagranie, zatem warto śledzić wpisy na blogifirmowe.com 😉

 

Materiały wideo powstają dzięki videoPR, który od dzisiaj jest także partnerem Konkursu na najlepszy polski blog firmowy roku 2014 i samego projektu blogifirmowe.com. Czasy się zmieniają i poza tekstem treści wideo będą stanowić podstawę działań content marketingu. Trudno, aby na blogachfirmowych.com nie zaczęły się pojawiać takie właśnie materiały.

videopr logo

Myślę, że także w samym tegorocznym konkursie zwrócimy większą uwagę na kwestie multimedialności blogów. Oficjalne ogłoszenie konkursu już niebawem. Z drugiej strony to, jaka jest siła networkingu pokazuje liczba aktualnych zgłoszeń do konkursu – 39 blogów. Mam nadzieję, że wkrótce będę mógł napisać o kolejnych partnerach projektu. Na razie się rozkręcamy.

Teaser panelu dyskusyjnego udostępniłem w kanałach społecznościowych blogówfirmowych.com: facebook.com/blogifirmowe oraz na świeżo utworzonych:

Na kanale YouTube zamieściłem dzisiaj także kilka wypowiedzi uczestników panelu dyskusyjnego. Więcej – wkrótce.

Karol Wieczorek, Netia (blog.netia.pl)

 

Grzegorz Wanio, Olesińscy i Wspólnicy (blog.e-prawnik.pl)

 

Tomasz Masajło, AXA Direct (blog smartdriver.pl)

 

Dominik Kaznowski, blogifirmowe.com

Rozmowa z blogującym Freshmail [wywiad]

Posted on Updated on

FreshMail to firma specjalizująca się w kompleksowej obsłudze działań z zakresu e-mail marketingu, a w szczególności: budowaniu i zarządzaniu bazami danych, przeprowadzaniu kampanii e-mailowych, a także analizie efektów kampanii mailingowych.

O redagowaniu bloga firmowego opowiada Barbara Byrska – Media Manager w firmie Freshmail.

freshmail barbara byrska

Sylwia Kłapa: Jaki cel przyświeca istnieniu bloga, kto był jego inicjatorem?

Barbara Byrska: Blog http://freshmail.pl/blog istnieje, jako część strony http://www.freshmail.pl. Każdy nowy wpis pojawia się automatycznie na stronie głównej serwisu, więc każdy kto odwiedza stronę lub loguje się do systemu może przeczytać o tym, co nowego we FreshMailu. Nie byłam jego pierwszą redaktorką, ale domyślam się, że powstał, żeby jeszcze lepiej komunikować się z osobami zainteresowanymi naszymi usługami. Później, poza blogiem zaczęliśmy wykorzystywać serwisy social media typu Facebook, Blip, ale blog wciąż pozostaje miejscem w którym dzielimy się nowościami w systemie, ciekawostkami i dobrymi radami z zakresu e-mail marketingu.

SK:  Czy podczas stwarzania bloga opieraliście się na jakimś wzorze?

BB: Tak jak wspominałam, nie byłam pierwszą redaktorką tego bloga, więc trudno mi się wypowiadać za osoby, które już nie pracują w firmie. Podejrzewam jednak, że twórcy strony chcieli stworzyć jak najprostszy układ bloga, znajomy użytkownikom i łatwy w odczytywaniu. Taki właśnie jest nasz blog – prosty w formie, ale dostarczający ciekawy kontent.

SK:  Jak wyglądały początki blogowania?

BB: Pierwszy wpis, który pojawił się na blogu miał datę 28 listopada 2008 roku. Dotyczył słownika o e-mail marketingu i skomentowała go znaczna część czytelników (ok. 22 wpisy pod nim). Na pewno pojawienie się nowego systemu do e-mail marketingu budziło w branży pewne emocje, które często gromadziły się na naszym blogu firmowym.

SK:  Czy blog w dużej mierze ulegał zmianom wraz z upływem czasu?

BB: Forma bloga uległa zmianie po zmianie grafiki ponad rok temu. Treść od początku podzielona była na trzy kategorie: „Praktyczne rady i artykuły”, „Ciekawostki” i „Nowości w systemie”. Na początku wpisy były bardziej „edukacyjne”, co wiązało się z wyjaśnianiem zawiłości działania systemu i tłumaczenia specyfiki e-mail marketingu.

SK:  Autorem bloga Freshmail jest jedna osoba. Czy jest to trudne zadanie?

BB: W tym momencie autorem bloga jest jedna osoba, czyli ja. Natomiast sporadycznie udziela się także na nim nasz dyrektor zarządzający, czyli Paweł Sala. Zdarza nam się również przedrukowywać jego artykuły na blogu, które pisze do prasy branżowej, jak np. Marketing w Praktyce. Trudno powiedzieć czy jest to ciężkie zadanie – na pewno wymagające pewnej dyscypliny. Wpisy powinny być publikowane regularnie, postanowiliśmy również, że będą dotykać różnorodnych obszarów – nie tylko związanych z systemem, ale też naszym zespołem i zmianami w jego obrębie, czy różnymi wydarzeniami w których bierzemy udział. Dlatego zawsze przed opublikowaniem notki, trzeba dokładnie zbadać zagadnienie i poświęcić kilka godzin skupienia na samo pisanie, jeżeli chcemy, żeby efekt był zadowalający.

SK:  Czy masz za sobą jakieś błędy związane z prowadzeniem bloga?

BB: Zdarzały się pomyłki, wiadomo – także literówki, ale to akurat jest łatwe do poprawienia, nawet jeżeli wpis już znajdzie się na stronie. Unikam błędów, pokazując wpis kilku osobom, zanim zostanie opublikowany. W ten sposób mogę skorygować pewne niedociągnięcia. Czasem pojawia się problem z jakimś filmikiem lub zdjęciem, ale to już inna kwestia 😉 Co do większych merytorycznych wpadek, nie przypominam sobie, żeby nam się coś takiego przytrafiło.

SK:  Czy pisanie notatek na blogu sprawia przyjemność, czy jest to tylko obowiązek spowodowany charakterystyką branży?

BB: Z uwagi na swoje dziennikarskie wykształcenie i doświadczenie, nigdy nie traktowałam pisania na blogu, jako przykry obowiązek, a wręcz przeciwnie. Bardzo chętnie monitoruje sytuację w branży i jeżeli jest taka możliwość, zabieram głos na naszym blogu. Jeżeli pojawi się jakaś kontrowersyjna kwestia – zawsze staramy się pokazać nasze zdanie na ten temat na blogu.

SK: Skąd czerpiesz inspiracje do tworzenia kolejnych wpisów?

BB: Głównie przeglądam zagraniczne portale branżowe w poszukiwaniu ciekawego tematu na dłuższy wpis. Natomiast krótkie notki na temat konferencji w których bierzemy udział, czy nowości w systemie są mi nieustannie „podrzucane” na maila. Staram się też planować tematy na kolejne tygodnie, ale te najświeższe pojawiają się z dnia na dzień.

SK:  Ile czasu poświęcasz na blogowanie?

BB: Przy tempie – 2 wpisy w tygodniu, średnio poświęcam kilka godzin tego dnia na zbieranie materiałów i samo pisanie. W zależności od tematu notki mogą to być to godzina, kilkanaście minut, a może być to 5.

SK:  Do kogo skierowany jest blog? Kto jest pożądanym czytelnikiem bloga, a tym samym klientem firmy Freshmail?

BB: Blog FreshMail to kanał komunikacji nie tylko z Klientami, ale też osobami, które dopiero planują przygodę z e-mail marketingiem, często szukajacymi dopiero informacji. Czytaja nas także ci, którzy chcą wiedzieć co się dzieje w branży, jak rozwija się nasza firma.

SK:  Ilu stałych czytelników ma blog?

BB: Średnio ponad 1000 osób dziennie wchodzi na naszego bloga, żeby przeczytać nowy wpis lub przeszukać archiwum w poszukaniu starszych wpisów.

SK:  Jak dbacie o interakcję z czytelnikami?

BB: Staramy się odpowiadać na ich oczekiwania. Czesto w komentarzach sami piszą o czym chcieliby czytać – np. o nowej funkcjonalności, jak jeszcze lepiej ją wykorzystać. Jesteśmy otwarci na takie sugestie i zawsze reagujemy. Dodatkowo, publikujemy zajawki do artykułów na serwisach społecznościowych skąd znamy od razu reakcje na poszczególne wpisy.

SK:  Nie martwi Was mała ilość komentarzy na blogu?

BB: Często dyskusje rozwijają się na innych kanałach. Np. po obuplikowaniu wpisu na Facebooku, to właśnie tam, pod linkiem do naszego bloga pojawiają się komentarze. Tak samo, na Blipie. Klienci piszą też do nas na maila, mamy z nimi stały kontakt, wiemy, że nas czytają.

SK:  Czy blog Freshmail wyróżnia się na tle konkurencyjnych blogów? Jeżeli tak, to w jaki sposób? Co jest jego mocną stroną?

BB: Na pewno poruszamy szerokie zagadnienia – publikujemy raporty, edukujemy rynek, nie ograniczamy tematyki tylko do naszego systemu – piszemy równie chętnie o tym, że mamy nową osobę w zespole, czy psa;) Zawsze stawialiśmy na bezpośrednią komunikację, bez komplikowania prostych kwestii i oficjalnego tonu. Wiemy, że to duży atut naszego bloga.

SK:  Jaką rolę pełni blog w strategii komunikacji Waszej firmy?

BB: Kluczową, ponieważ to na nim zamieszczamy wszystkie najważniejsze informacje. Jeżeli uda nam się zdobyć jakąś nagrodę, szukamy pracownika, czy chcemy o czymś opowiedzieć – nasi Klienci mogą to najpierw znaleźć na blogu.

SK:  Jakie korzyści przynosi firmie prowadzenie bloga?

BB: Lepszy kontakt z Klientami, feedback po wprowadzeniu zmian/ulepszeń w systemie, wprowadza też w nasze życie pewien rytm, który pozwala nam mieć świadomość, że sprawnie działamy, chcemy informować i pokazywać wszystkim zainteresowanym co u nas ciekawego.

SK:  Co sprawia największe trudności w prowadzeniu tego typu bloga firmowego?

BB: Przede wszystkim czasem, brak czasu na sporządzenie pogłębionego wpisu. W nawale różnych obowiązków czasem ciężko znaleźć kilka godzin skupienia na stworzenie porządnego wpisu.

SK: Czy promujecie swój blog w jakiś szczególny sposób?

BB: Staramy się wzmacniać jego przekaz publikując linki do niego w serwisach społecznościowych. Chętnie też pokazujemy Klientom, gdzie znaleźć odpowiednie informacje.

SK: Jak przedstawia się sytuacja z popularnością i oglądalnością bloga? Czy Facebook i Blip pomagają w promocji bloga i firmy?

BB: Popularność bloga wzrosła odkąd wprowadziliśmy pewien rytm publikowania wpisów. Na pewno też duże znaczenie ma treść, o którą staramy się dbać – nie chcemy, żeby była nudna, bez pokazywania naszego stanowiska. Dbamy też o różne, czasem zabawne ciekawostki. Social media na pewno pomagają, ponieważ więcej osób może się zapoznać z artykułem.

SK: Czy każda firma z szeroko pojętej branży informatyczno-internetowej powinna prowadzić swój blog lub/i wykorzystywać inne narzędzia Web 2.0?

BB: Na pewno. Daje to Klientom poczucie, że firma dba o odpowiednie ich poinformowanie, chętnie dzieli się wiedzą, pokazuje swoje działania. Nie wyobrażam sobie firmy z tej branży, bez bloga, czy innego narzędzia do komunikacji.

SK: Jaki Waszym zdaniem jest przepis na sukces bloga firmowego?

BB: Bez oficjalnego tonu, skomplikowanej terminologii, bezpośrednio i na temat. Często z humorem. Staramy się pisać tak., jak sami chcielibyśmy czytać o e-mail marketingu.

SK: Czy istnieją jakieś plany dotyczące zmian na blogu, jego rozwoju?

BB: Na pewno większa ilośc wpisów, dokładniejsze foto-video relacje, więcej videocastów. Poza tym, uważamy, że blog ma się całkiem dobrze, więc staramy się utrzymać jego dotychczasową kondycję.

SK: Dziękuję za rozmowę i życzę sukcesów.

[Niniejszy wywiad jest częścią projektu „Blog jako narzędzie PR”. Recenzje i wywiady blogów mają służyć wymianie wiedzy i dyskusji na temat zastosowania blogów przez profesjonalistów PR w Polsce.]

Od jurora rad kilka [okiem jurora]

Posted on Updated on

Początkowo sądziłam, że nie podołam, ani nie zdołam ocenić aż tylu blogów. Chciałam to zrobić rzetelnie i uważnie. Jednak na szczęście udało się! :-) Dzięki pomocy kawy i nie tylko, oceniałam grubo ponad setkę blogów :-) . Przyjrzenie się aż tylu blogom na raz, sprawiło, że muszę podzielić się swoimi spostrzeżeniami i wrażeniami, jakie doświadczyłam w czasie oceniania :-) .

Ogólnie rzecz biorąc, uważam, że blogi reprezentowały dość różny poziom. Jedne były bardzo ciekawe, oryginalne i kreatywne, zaś inne trącały niestety nijakością i zwyczajnością. Ta zwyczajność nieraz wydawała się być całkiem na miejscu – w przypadku poważnych i istotnych spraw, aczkolwiek myślę, że lepiej byłoby, gdyby te nudnawe blogi znalazły dla siebie coś, co mogłoby ich wyróżnić na tle niespełna 150 innych blogów.

Dużej części blogów na pewno nie można odmówić dobrej jakości i niebanalnych sposobów przekazywania treści. W związku z tym, miałam czasem problem z wyborem czołówki spośród moich wielu faworytów. Na szczęście wkład reszty oceniających jurorów sprawił, że wygrały naprawdę dobre blogi! :-) Brawo dla wygranych, ale i wielkie brawa dla „sędziów”, który podejmowali w trakcie oceniania trafne decyzje i wyróżnili tych, którzy wyznaczają trendy i są idealnym przykładem dla innych, jak powinno się prowadzić dobrego bloga firmowego.

Po tym „krótkim” wstępie, zgodnie z metodą „kanapki”, przejdę teraz do wad i niedociągnięć, jakie spostrzegłam podczas oceniania blogów. Do najczęstszych błędów należało:

  • nie podawanie informacji, czym dana firma się zajmuje; jaka jest  jej profesja (czasem, jeśli już taka informacja się znalazła, to odnalezienie jej na blogu graniczyło niemalże z cudem);
  • problemową rzeczą był też dla mnie nie brak archiwum bloga oraz brak dat przy niektórych wpisach;
  • autorzy mieli dość często dziwną manierę nie podpisywania się; ciężko było czasem też znaleźć informację o osobach, które współtworzą bloga (a czasem przecież miło jest „poznać” sylwetkę osoby, której teksty się czyta – tym bardziej w internecie :-) );
  • nijakość barw i kolorów, brak elementu zaskoczenia, co zachęciłoby do dalszego czytania (przeglądanie niektórych blogów stawało się przez to przykrym obowiązkiem);
  • niektóre blogi w ogóle nie zachęcają do interakcji (brak możliwości komentowania wpisów lub utrudnienia z tym związane) – jest to istotny błąd i wada bloga, gdyż według mnie jedną z ważniejszych funkcji bloga jest właśnie interakcja z internautą;
  • minusem jest dla mnie nie podawanie źródeł do danego zagadnienia, jeśli w treści wpisu ewidentnie jego autor powołuje się na jakieś źródło (nazwisko, strona www, książka, itp.); nieprofesjonalne jest również brak danych autora pod zamieszczanymi na blogu zdjęciami, jeśli nie zostały one wykonane przez współautorów bloga (a gdzie prawa autorskie?!);
  • brak opcji, która pozwalałaby subskrybować bloga.

Miło mi przejść teraz do przyjemniejszej części moich wrażeń, czyli do zalet i tych mocnych stron blogów, jakie przyszło mi oceniać. Są to:

  • zaangażowanie osób piszących i współtworzących blogi, które widoczne jest w jakości jego prowadzenia, wysokim poziomie merytorycznym zamieszczanych na jego łamach treści i ogólnej dbałości o spójny „look”, jak i „feel” bloga :-) ;
  • niebanalność, kreatywność, ciekawe i inspirujące treści i „coś miłego” dla oka w postaci profesjonalnie zrobionych zdjęć i ciekawej grafiki;
  • przejrzystość bloga;
  • dobra i wygodna, czyli prosta nawigacja po blogu (w myśl zasady, że: proste = dobre);
  • duża ilość komentarzy internautów jako wyraz prawdziwie nawiązanego dialogu firmy z jej odbiorcami;
  • brawo dla autorów, którzy regularnie prowadzą swoje blogi; ale co warto podkreślić – jeśli autorom naprawdę zależy, ilość może oznaczać również i jakość :-) ;
  • zacna i godna pozazdroszczenia umiejętność ciekawego pisania na tematy dość przyziemne :-) .

Wyżej wymienione atuty blogów znajdują swoje odzwierciedlenie w blogach, które wygrały, ale i nie tylko. Pokuszę się na ekspozycję kilku moich faworytów. A są nimi:

  • http://blogplay.pl/ – brawo za dobry dialog z odbiorcą; autorzy bloga kładą nacisk na feedback, dzięki czemu blog jest naprawdę robiony dla klientów;
  • http://www.scrapkipl.blogspot.com/ – brawo za fajny, ale skromny „glamour look”; piękne i zachwycające zdjęcia o dobrej jakości; duży plus za prezentowaną na blogu kreatywność jego współautorów;
  • http://www.mbank.pl/blog/ – brawo za rzetelność, merytoryczną jakość treści, prosty i trafiający do odbiorców język, pomimo „twardości” tematu finansów :-) ;

Podsumowując, uważam, że około 25 blogów stanowiło bardzo dobrą reprezentację pod kątem wysokiego i profesjonalnego poziomu. Mowa tu o blogach, które znalazły się w czołówce, ale również o tych, które „o mały włos” nie stanęły na podium w swoich kategoriach. Autami tych blogów jest nie tylko ich przejrzystość, ciekawa treść, niebanalny sposób przekazu i element zaskoczenia, ale również oryginalność i umiejętność zachęcania internautów do dialogu (o czym świadczy duża ilość komentarzy i wejść na bloga). Co do krytyki blogów, chciałabym dodać, że niektóre z nich dostawały ode mnie wysokie noty w jednym kryterium, zaś już w następnym, kulały, przez co tak dużo punktów już nie otrzymały. Mam na myśli taką sytuację, w której blog odznacza się ciekawym językiem, który łamie stereotypy i nie jest nudny, ale niestety wadą bloga okazuje się być jego kiepska grafika czy brak przejrzystości.

Na koniec raz jeszcze GORĄCO GRATULUJĘ WSZYSTKIM WYGRANYM !!! :-)

[Niniejszy wpis jest częścią projektu „Blog jako narzędzie PR”. Wywiady i recenzje blogów mają służyć wymianie wiedzy i dyskusji na temat zastosowania blogów przez profesjonalistów PR w Polsce.]

Blog Łubu Dubu PR [recenzja]

Posted on Updated on

Blog Łubu Dubu Pr prowadzi dwóch Pr-owców i dziennikarzy Marcin Grządka i Paweł Sakowski, kilka lat przepracowali jako dziennikarze, później znaleźli się po drugiej stronie mocy. Blog istnieje od sierpnia 2009 roku a w zeszłym roku otrzymał 3 miejsce w konkursie na blog firmowy w kategorii blog młody.

Grafika prosta i czytelna dominują kolory szarości i czerwieni. Składa się z czterech zakładek głównego tekstu oraz okienka z danymi kontaktowymi i archiwum. Megafony w rekach autorów są odzwierciedleniem chęci wykrzyczenia swoich przemyśleń oraz dotarcia do jak największej liczby odbiorców. Zmieszanie szarości z czerwienią łączy elegancję z ekstrawagancją, tak jakby autorzy chcieli powiedzieć jesteśmy profesjonalistami ale ze świeżym i nietuzinkowym podejściem do wykonywanej pracy.

lubudubu

W zakładce o nas można odnaleźć kilka informacji o autorach, w następnej co oferujemy wykaz dostępnych usług, w zakładce zaufali nam kilka znanych firm. Wpisy na blogach napisane prostym językiem z lekką dozą dowcipu. Silnie zaznacza się przegląd prasy o tematyce Pr-owej i marketingowej, np. „Media&Marketing” oraz komentowaniu artykułów, ale nie tylko na tapecie nalazł się nawet wysokie obcas, przekrój, a nawet „Teraz Rock”. Dużą grupę stanowią także wpisy o najnowszych kampaniach dwóch Pr-owców ich zamierzeniach, także wynikach pracy, możemy się dowiedzieć że powstaje nowy MedTube czyli YouTube dla lekarzy. Tekst na blogu ma charakter felietonu odwołuje się do artykułu bądź rzeczywistości i zostaje wzbogacony o przemyślenia autora.

Autorzy pokusili się także o ocenę kampanii reklamowych innych firm, np.: Banku WBK, dostało mu się za reklamę z Gerardem Depardieu. Odnaleźć także można kilka recenzji książek lub filmów. Nowe wpisy ukazują się średnio raz na miesiąc chyba że dzieje się cos ważnego dla autorów i tworzą dodatkowe, ogólnie w doborze tematyki panuje miszmasz. Chwytliwe tytuły wpisów przykuwają uwagę zazwyczaj są to gry slów, np.:  „No to frugo robi wielka różnicę”, opisujący jak zmieniał się odbiór reklamy na przestrzeni 20 lat.

Autorzy bawią się Pr-em lubią swoją pracę, czytając bloga możemy zobaczyć jakimi ludźmi są autorzy jakie mają spojrzenie na kwestie PR-u, wybierając ich firmę nie wybieramy listy usług tylko żywych ludzi. Moim zdaniem blog idealnie przybliża firmę klientowi i czyni ją bardziej dostępną.

Wywiad z blogującą firmą – Bawik.pl [wywiad]

Posted on

Wywiad z Piotrem Podoleckim – właścicielem sklepu internetowego z zabawkami Bawik.pl, z Krakowa (Nowa Huta), autorem bloga www.blog.bawik.pl wspierającego funkcjonowanie sklepu.

blog bawik.pl

Mateusz Byś: Dlaczego zdecydowaliście się założyć i prowadzić bloga firmowego?

Piotr Podolecki: Firma Bawik.pl istnieje już od 2007 roku. Bloga prowadzę jako właściciel firmy od czerwca 2009. Duży wpływ na założenie bloga miało moje zamiłowanie do katalogowania różnych rzeczy i prowadzenia czegoś co chętnie poczytałbym za kilkanaście lat.

Kolejnym bodźcem była chęć pokazania tego co dzieje się w sklepie, od strony zaplecza. Sam jestem ciekaw i często czytam blogi innych sklepów, czerpię z takich miejsc pomysły i usprawnienia dla swojego biznesu.

MB: Ile osób prowadzi bloga (pisze), jak często?

PP: Bloga prowadzę sam, jako właściciel sklepu.

MB: Zaskoczyło mnie, że z bloga można dowiedzieć się nie tylko na temat zabawek, asortymentu, ale także o zarządzaniu sklepem on-line, (o przesyłkach, sezonie mikołajkowym, panującej niszy na rynku).

PP: Tak, interesuje mnie ogólnie branża e-commerce, dlatego takie moje przemyślenia można zobaczyć na blogu.

MB: Z perspektywy czasu, jak ocenia Pan największą przeszkodę lub wyzwanie jakie przyszło pokonać przed lub w trakcie pisania bloga firmowego?

PP: Jak zawsze brakuje czasu, – to jest największa przeszkoda. Chociaż uważałem też, że gdy ktoś mówi o braku czasu, to znaczy że, źle nim gospodaruje. Teraz jestem na takim etapie działalności, że mimo „dopieszczania” codziennego grafiku, nie mam tego czasu wiele. Jednak dla chcącego nic trudnego.

MB: Jak ocenia Pan projekt blogowania w firmie? Wiadomo, że trudno być sędzią we własnej sprawie, ale proszę o jak najbardziej obiektywną ocenę waszego bloga i całego procesu: z czym ma Pan najwięcej problemów, co stanowi wyzwanie, co Pana motywuje, kto Panu pomaga, oraz w jaki sposób?

PP: Blogowanie sprawia mi właściwie przyjemność. Myślę, że jako autor bloga sklepu z zabawkami prowadzę go tematycznie i staram się robić to jak najlepiej. Dopiero niedawno wprowadziłem statystyki odwiedzin na blogu i zdziwiłem się, że tyle osób tam zagląda. Obecnie pracuję nad zwiększeniem jego popularności. Statystyki są jeszcze lepsze, sięgają jeszcze wyżej, z czego bardzo się cieszę.

bawik

MB: Największy błąd jaki popełniliście podczas pisania bloga, lub w trakcie przygotowań do jego założenia?

PP: Największy błąd zrobiłem całkiem niedawno. Przerabialiśmy cały sklep i zmienialiśmy system do obsługi sklepu i system magazynowy. Pełna restrukturyzacja firmy. Okazało się, że w ferworze tych zmian, zapomniałem o blogu i został on usunięty. Na szczęście istnieje coś takiego jak kopia strony w google, dzięki czemu odzyskałem większość wpisów. Jednak nie udało się odzyskać wszystkich.

MB: Największy sukces bloga, lub Pana jako autora?

PP: Sukcesem jest duża oglądalność, czy może bardziej poczytność 😉 o której mówiłem wcześniej.

MB: Najważniejsza rada jakiej można by udzielić firmom myślącym o założeniu bloga?

PP: Nie ociągajcie się z tym. Blog bardzo podnosi wiarygodność i realnie przekłada się na liczbę oraz wartość zamówień.

MB: W jaki sposób promujecie swojego bloga, zamierzacie to robić?

PP: Promocja bloga odbywa się głównie za pomocą sklepu bawik.pl. Na stronie głównej jest odnośnik. Grafik obiecał, że gdy tylko skończy prace nad innymi projektami zrobi banner, który zastąpi obecny link, który jest mało widoczny. Promocja bloga odbywa się również za pośrednictwem portali społecznościowych, oraz cyklicznych wiadomości wysyłanych na skrzynki e-mail naszych klientów.

MB: Jeekisteście także dostępni m.in. na facebooku i nk.pl. . W jakim stopniu blog wpisuje się w strategię komunikacji firmy i czy daje inne możliwości obok powyższych platform? Jakie?

PP: Na portalach społecznościowych umieszczamy raczej krótkie informacje o nowościach, czy promocjach. Blog pozwala rozwinąć myśli. Ostatnio blog został połączony z portalem facebook i wpisy z bloga automatycznie pojawiają się jako zajawka na tym portalu.

MB: Czy pisanie bloga zmieniło w jakiś sposób podejście w Pana firmie, do komunikacji wewnętrznej i zewnętrznej, public relations? Jeśli tak lub nie, to dlaczego?

PP: Bloga traktuję jako doskonałe narzędzie PR-owskie 🙂 i na pewno zmieniło wiele w kontaktach z klientami. Niestety po przenosinach bloga utraciliśmy wszystkie komentarze do wpisów, więc blog właściwie wygląda jak blog widmo. Może to sprawiać wrażenie, że jest nieczytany i pozostawiony sam sobie. W poprzedniej wersji było bardzo wiele komentarzy i można było zobaczyć jak żywo klienci reagują na nowości i wiadomości ze sklepu.

MB: Jakie są dalsze plany rozwoju bloga?

PP: Chciałbym pisać częściej i więcej o samej branży zabawkarskiej. Obecnie jako młody Tata nie miałem możliwości wyjazdu na wiele szkoleń i targów związanych z moją branżą. Jednak z czasem będę się pojawiał na takich spotkaniach i opisywał swoje wrażenia na blogu.

MB: Czy może Pan dać 5 najcenniejszych rad i 5 najcenniejszych ostrzeżeń jak prowadzić bloga (z waszej perspektywy, co działa a co nie).

PP: 5 najcenniejszych rad

  • nie zniechęcaj się do prowadzenia bloga po kilku wpisach
  • szukaj ciekawostek i fajnych wydarzeń
  • prowadź bloga tematycznie, nie o wszystkim
  • bądź specjalistą w swojej dziedzinie
  • pamiętaj o robieniu kopii zapasowych, swoich wpisów 😉

MB: 5 najcenniejszych ostrzeżeń

PP: Właściwie to przy prowadzeniu bloga nie można raczej napotkać na jakieś niebezpieczeństwa. Dlatego nie potrafię podać żądnych ostrzeżeń.

MB: Dziękuję za rozmowę.

[Niniejszy wywiad jest częścią projektu „Blog jako narzędzie PR”. Recenzje i wywiady blogów mają służyć wymianie wiedzy i dyskusji na temat zastosowania blogów przez profesjonalistów PR w Polsce.]

Wywiad z blogująca firmą – Scrap.com.pl

Posted on

Dzisiaj trzeci wywiad ze zwycięzcami konkursu. W imieniu zespołu tworzącego blog „Scrapbooking: Inspiracje i informacje sklepu scrap.com.pl” wypowiadają się właściciel firmy Andrzej „Endi” Łoboź i koordynator „Złotych Rączek” (grupy projektantek scrapbookingu) Agnieszka „Latarnia morska” Posłuszny.

Ekipa blogująca: Andrzej Łoboź, Agnieszka Posłuszny, Ania Zaprzelska, Karola Witczak i Agnieszka Piskorz.

Ekipa blogująca: Andrzej Łoboź, Agnieszka Posłuszny, Ania Zaprzelska, Karola Witczak i Agnieszka Piskorz.

Dominik Kaznowski: Z perspektywy czasu, jak oceniacie największą przeszkodę lub wyzwanie jakie przyszło wam pokonać przed lub w trakcie pisania bloga firmowego?

Andrzej Łoboź i Agnieszka Posłuszny: Największym wyzwaniem było dla nas znalezienie sprawnego narzędzia wszechstronnej komunikacji 5 osób zaangażowanych w tworzenie bloga, a rozsianych po całej Polsce – właściciela firmy, Andrzeja „Endiego” z Katowic oraz grupy projektantek Złote Rączki (Agnieszka „Mirabeel” jest ze Szczecina, Ania „Brises” z Bydgoszczy, Karola z Gorzowa Wielkopolskiego, a Agnieszka „Latarnia morska” z Bielska-Białej). Różne okazje w ciągu roku wymagają przygotowywania inspirujących prac ze sporym wyprzedzeniem, tak więc zorganizowanie zaopatrzenia w materiały, wykonania prac i sfotografowania ich, wymiany zdjęć i informacji do konkretnego wpisu, stanowią także niezłe wyzwanie organizacyjne.

DK: Jak oceniacie projekt blogowania w firmie? Wiadomo, że trudno być sędzią we własnej sprawie, ale proszę o jak najbardziej obiektywną ocenę waszego bloga i całego procesu: z czym macie najwięcej problemów, co stanowi wyzwanie, co was motywuje, kto i wam pomaga oraz w jaki sposób?

AŁ i AP: Przede wszystkim blogowanie sprawia nam wielką frajdę, a scrapbooking jest naszą pasją 😉 Blog tworzymy sami – Andrzej od strony technicznej, Agnieszka graficznej i fotograficznej, a wszystkie Złote Rączki- merytoryczno-artystycznej. Nasz blog jest ważną częścią przedsięwzięcia, jakim jest sklep z zaopatrzeniem hobbystycznym (bo scrapbooking to hobby polegające na artystycznym tworzeniu pamiątek, głównie ze zdjęciami, w formie albumów, pojedynczych kart, kartek okolicznościowych i ozdabianie przeróżnych przedmiotów) i mamy mnóstwo pomysłów do zrealizowania na nim.

W samym scrapbookingu zdjęcia i strona wizualna są ogromnie ważne, dlatego nasz blog musi być odpowiednią wizytówką. Elementy graficzne na nim nawiązują do popularnych motywów z produktów scrapbookingowych i zmieniają się w zależności od pór roku. Staramy się dostosować tematykę prac blogowych do popularnych świąt, okazji, a także sezonowych wydarzeń. Dbamy mocno o estetykę wpisów, aby w postach nie brakowało ładnych zdjęć prezentujących przykładowe prace wykonane z produktów sklepowych. Nasze Złote Rączki to ścisła czołówka polskiego scrapbookingu i dlatego blog ma wielkie powodzenie jako inspiracja twórcza. Nie chcemy tylko zaopatrywać w produkty do scrapbookingu, ale także promować to hobby, informować o ciekawych technikach plastycznych i sposobach ich wykorzystania oraz inspirować do tworzenia własnych pamiątek. Na blogu organizujemy różne zabawy i promocje dla klientów sklepu i czytelników bloga, a także premiujemy osoby faktycznie wykorzystujące nasze produkty w swoich pracach.

Bardzo motywują nas komentarze, szczególnie te z doniesieniami, że ktoś wykonał kartkę, skrap lub album zainspirowany wpisem na naszym blogu. Nagroda w konkursie na Firmowy Blog Roku w kategorii Blog Dojrzały także dodała nam skrzydeł 😉

DK: Co prezes myśli o blogu 😉 ?

AŁ i AP: Prezes (czyli właściciel, ponieważ jest to jednoosobowa działalność gospodarcza :-)) jest z bloga bardzo zadowolony i cieszy się z dobrego kontaktu z klientami i grupą projektantek. Sam bierze czynny udział w jego tworzeniu i prowadzeniu, co sprawia mu dużo radości i satysfakcji.

DK: Największy błąd jaki popełniliście podczas pisania bloga lub w trakcie przygotowań do jego założenia?

AŁ i AP: Udało nam się uniknąć błędów – Złote Rączki są doświadczonymi blogerkami (prowadzą swoje prywatne blogi twórcze oraz biorą udział w różnych blogach grupowych), a Andrzej współprowadzi prywatny blog rodzinny – wszystkie doświadczenia zdobyte w ten sposób okazały się bezcenne 🙂

DK: Największy sukces bloga lub zespołu/autorów go piszących?

AŁ i AP: Namówiliśmy 126 osób do napisania wierszyków o ozdobnych ćwiekach do scrapbookingu! A mówiąc bardziej ogólnie – za sukces uważamy to, że blog faktycznie jest dobrym źródłem inspiracji i informacji dla czytelników, jak oni sami nam o tym donoszą. Naprawdę korzystają z pomysłów na nim prezentowanych, co nas bardzo cieszy.
Sukcesem jest także docenienie nas przez jury w konkursie na Firmowy Blog Roku 2009.

DK: Najważniejsza Rada jakiej można by udzielić firmom myślącym o założeniu bloga?

AŁ i AP: Dużo staranności i konsekwencji w opracowywaniu i zamieszczaniu wpisów. Jeśli nie macie nic do przekazania, to nie zakładajcie bloga; nie ma nic smutniejszego niż opuszczony i zaniedbany blog – paskudna wizytówka dla firmy.

DK: Co oznacza dla Was nagroda, czy był/jest w wyniku jej otrzymania jakiś odzew w firmie, u klientów, partnerów biznesowych?

AŁ i AP: Tak, otrzymaliśmy miłe komentarze z gratulacjami na blogu oraz największym polskim forum poświęconym scrapbookingowi. Wygraliśmy także plebiscyt na Najlepszy Sklep Scrapbookingowy 2009 i wiemy, że blog był jednym z naszych atutów.

DK: W jaki sposób promujecie swojego bloga, zamierzacie to robić?

AŁ i AP: Mamy różne sposoby promocji i informowania o blogu:

  • Link do bloga znajduje się na każdej stronie naszego sklepu, w bardzo widocznym miejscu.
  • Organizujemy tzw. blog candy, czyli rozdawanie upominków (produktów do scrapbookingu), najczęściej z okazji ich wprowadzenia do oferty – informacje o takich okazjach bardzo szybko się rozchodzą w blogowym świecie.
  • Zachęcamy klientów do zamieszczania banerków z linkami na swoich blogach (zaprojektowaliśmy dla nich takie banerki i mogą je sobie pobrać z naszego bloga).
  • Prowadzimy comiesięczną zabawę w Blogowego Szpiega – polega ona na nagradzaniu osób tworzących prace z produktów zakupionych u nas, które publikują te prace u siebie na blogach i zamieszczają w opisie link do naszego sklepu.
  • Jak już wspomnieliśmy, do ekipy Złotych Rączek należą najlepsze polskie scrapbookerki i wszystkie mają na swoich bardzo poczytnych blogach umieszczone banerki informujące o naszym sklepie.
  • Dla klientów sklepu przygotowaliśmy możliwość tworzenia „listy zachcianek” i generowania gadżetu z tą listą, który mogą wklejać na swoje blogi.
  • Nasz Blogowy Szpieg donosi o ciekawych pracach na serwisie Twitter.

DK: Czy pisanie bloga zmieniło w jakiś sposób podejście w waszej firmie do komunikacji wewnętrznej i zewnętrznej, public relations? Jeśli tak lub nie, to dlaczego?

AŁ i AP: Blog ruszył równolegle z firmą i sprzedażą (najpierw prowadzoną za pośrednictwem portalu aukcyjnego, a później w sklepie internetowym). Komunikacja wewnętrzna odbywa się poza blogiem, całość spraw z nim związanych ustalamy osobno. Na początku blog miał za zadanie przedstawić nas społeczności amatorów scrapbookingu, cel ten zrealizowaliśmy i zszedł już na dalszy plan.

DK: Co Was najbardziej motywuje w pisaniu bloga? A co was demotywuje? I Dlaczego?

AŁ i AP: O motywowaniu wspominaliśmy już wcześniej. A co nas demotywuje… jesteśmy naprawdę fajną ekipą, wspierającą się wzajemnie i nie doświadczamy braku motywacji. I tak będziemy trzymać!

DK: Czy chcielibyście komuś podziękować?

AŁ i AP: Złotym Rączkom i wszystkim czytelnikom.

DK: Czy możecie dać 5 najcenniejszych rad i 5 najcenniejszych ostrzeżeń jak prowadzić bloga (z waszej perspektywy, co działa a co nie)?

AŁ i AP:

Najcenniejsze rady:

  1. Przy organizowaniu zabaw blogowych – im mniej jest warunków do otrzymania nagrody, tym większa frekwencja.
  2. Pisząc na blogu nie wymądrzajcie się, bo wasi czytelnicy mogą lepiej od was znać się na sprawach, o których piszecie.
  3. Blog pisany z humorem czyta się zdecydowanie lepiej.
  4. Najlepiej odbierane są atrakcyjne wizualnie posty oraz nie za dużo tekstu pisanego prostymi słowami i z pozytywnym nastawieniem.

Najcenniejsze ostrzeżenia:

  1. Trzymajcie się konsekwentnie swoich założeń co do regularności zamieszczania wpisów na blogu.
  2. Utrzymujcie wysoką kulturę języka. Błędy językowe odstraszają.

DK: Jakie są dalsze plany rozwoju bloga?

AŁ i AP: Mamy pomysły na kolejne kategorie wpisów na blogu oraz sporo planów dotyczących ekspansji naszej działalności inspiracyjno-edukacyjnej. Będą one prawdopodobnie wymagały bardziej złożonej formy, ale z klasycznego bloga nie zrezygnujemy i tak – jest doskonałą formą komunikacji.

DK: ok. dzięki za wywiad.

Wywiad z blogującą firmą – BZ WBK

Posted on Updated on

Dzisiaj kolejny wywiad z laureatem Konkursu na najlepszy blog firmowy roku 2009 – BZ WBK. W imieniu banku swoimi opiniami podzieliła się Katarzyna Prus-Malinowska, Dyrektor ds. Promocji i Komunikacji w obszarze Direct Banking BZ WBK.

Katarzyna Prus-Malinowska

Dominik Kaznowski: Z perspektywy czasu, jak oceniacie największą przeszkodę lub wyzwanie jakie przyszło wam pokonać przed lub w trakcie pisania bloga firmowego?

Katarzyna Prus-Malinowska: Największym wyzwaniem było przekonanie osób w banku, by zastosować taką formę komunikacji z klientami. Jednakże znaleźliśmy na to sposób.

Aby propagować wewnętrznie różne narzędzia interaktywne powołaliśmy oficjalny komitet bankowy tzw. Forum WEB2.0, w skład którego weszli przedstawiciele Departamentu Marketingu, PR, Obszaru Direct Banking oraz Pionu Bankowości Detalicznej. Forum pomaga nam wypracowywać najlepsze rozwiązania w zakresie social media. Celem spotkań Forum jest nie tylko wymiana poglądów i opinii, ale także podejmowanie decyzji, w którym kierunku chcemy zmierzać w naszej komunikacji z klientami i jakie narzędzia będziemy ku temu wykorzystywać. Decyzja Forum pozwoliła rozpocząć przygotowania do uruchomienia korporacyjnego bloga.

DK: Jak oceniacie projekt blogowania w firmie? Wiadomo, że trudno być sędzią we własnej sprawie, ale proszę o jak najbardziej obiektywną ocenę waszego bloga i całego procesu: z czym macie najwięcej problemów, co stanowi wyzwanie, co was motywuje, kto i wam pomaga oraz w jaki sposób?

KP-M: Na początku nie było łatwo. Mimo przeszkolenia wielu redaktorów nie umiało poradzić sobie z przełamaniem korporacyjnej „nowomowy”. Wpisy wędrowały od redaktorów do adminów i z powrotem. Czasami dyskusje były bardzo burzliwe. Niektórzy się zrażali, inni przyjmowali krytykę i korygowali wpisy. Z czasem taka postawa owocowała coraz mniejszą ilością poprawek. Wszyscy redaktorzy się uczyli, przecież nie wszyscy byli wcześniej blogerami. Każdy redaktor miał ten sam cel – zapewnić klientom najwyższą jakość merytoryczną wpisów zachowując tym samym najbardziej przystępną formę. Praca nad formą okazała się być największym wyzwaniem, z którym sądzę, po pół roku prowadzenia bloga, sobie poradziliśmy.

DK: Co prezes myśli o blogu 😉 ?

KP-M: Prezes Morawiecki rozumie fenomen komunikacji społecznej z klientami – jak sam mówi – „we współczesnym świecie blog pozwala zasięgnąć informacji u kompetentnej osoby”. Blog to również jego zdaniem taka arena wymiany poglądów, na której nie ma miejsca na niedozwolone chwyty – wszystko widać jak na dłoni i w tym tkwi siła tej formy przekazu. Prezes często sam inicjuje dyskusję przesyłając różnego rodzaju ciekawostki z zakresu Web2.0, motywując mnie tym samym do działania.

DK: Największy błąd jaki popełniliście podczas pisania bloga lub w trakcie przygotowań do jego założenia?

KP-M: Najpierw zebraliśmy zespół redakcyjny, następnie przeszkoliliśmy, a dopiero po starcie bloga odkryliśmy, że nie wszyscy mają „lekkie pióro”. Należało sprawdzić ich możliwości twórcze bezpośrednio po szkoleniu. Uniknęlibyśmy w ten sposób niepotrzebnych napięć.

DK: Największy sukces bloga lub zespołu/autorów go piszących?

KP-M: Nasz sukces to nasi czytelnicy i wspomniane pozyskanie ich zaangażowania, fakt otwartej rozmowy. Oczywiście cieszy nas także uznanie branży internetowej wyrażone nagrodą – naprawdę była dla nas zaskoczeniem. To motywuje i mobilizuje.

DK: Najważniejsza rada jakiej można by udzielić firmom myślącym o założeniu bloga?

KP-M: Zakładając bloga należy być otwartym na opinie klientów, ich uwagi, nie tylko te pozytywne. Blog nie jest miejscem, gdzie tylko przekazujemy informacje, tu rodzi się również komunikat zwrotny. Musimy umieć na niego zareagować, a jeśli jest cenny – wykorzystać. Blog bez dwustronnej komunikacji jest jak super szybki sportowy wóz stojący w garażu. Na nic zda się moc silnika, jeśli nigdy nim nie pojedziemy. Dopiero doświadczenie zalet dialogu klient – firma daje poczucie „blogowego spełnienia”.

DK: Co oznacza dla Was nagroda, czy był/jest w wyniku jej otrzymania jakiś odzew w firmie, u klientów, partnerów biznesowych?

KP-M: Oczywiście w firmie posypały się gratulacje. Blog to praca zespołowa, więc każdy redaktor miał powód do dumy. Nagroda zachęciła również innych pracowników do podjęcia wyzwania blogowania. Klienci wyrazili swoją aprobatę dla bloga pod wpisem o nagrodzie.

DK: W jaki sposób promujecie swojego bloga?

KP-M: Blog promowany jest na stronie głównej serwisu www.bzwbk.pl , można wejść do niego również przez „Aktualności”. Nasz blog lubiany jest przez Google’a, co pewnie nikogo nie dziwi. Pod koniec grudnia sprawdzaliśmy, jak blog jest pozycjonowany w kontekście poruszanych na nim tematów. W przypadku wielu zapytań nasz blog zajmował 4-5 miejsce. Myśląc o korzyściach z prowadzenia bloga warto wziąć ten aspekt pod uwagę.

DK: Czy pisanie bloga zmieniło w jakiś sposób podejście w waszej firmie do komunikacji wewnętrznej i zewnętrznej, public relations? Jeśli tak lub nie, to dlaczego?

KP-M: Na pewno zmieniło się nasze postrzeganie komunikacji zewnętrznej, choć blog był konsekwencją przyjętych już wcześniej założeń. Sukces uruchomionego w kwietniu 2009 Banku Pomysłów pokazał nam, że klienci są gotowi na twórczą, merytoryczną dyskusję. Blog miał wyznaczyć kolejny etap na bankowej ścieżce interaktywności. Stał się więc elementem nowego podejścia banku do klienta, banku, który nie tylko mówi, ale również słucha, a nawet więcej – włącza się do dyskusji! A to coś nowego w polskim świecie finansów, o czym świadczy liczba bankowych blogów zgłoszonych do konkursu.

DK: Co Was najbardziej motywuje w pisaniu bloga? I dlaczego?

KP-M: Co do motywacji to sądzę, że każdy czerpie ją z innych źródeł. Jednym redaktorom zależy, by klientów edukować, by wyjaśniać zawiłości związane z tematem, którym się zajmują, innych motywuje rosnąca liczba odwiedzin bloga, fakt, że ktoś czyta i się interesuje, jeszcze inni po prostu lubią pomagać, ich celem jest rozwiązanie problemów klientów, udzielenie wskazówek. Mi osobiście najbardziej zależy na dyskusji, wymianie opinii, słuchaniu i odpowiadaniu. Cieszy mnie rosnąca liczba komentarzy, jest dla mnie wskazówką, czy wpis był interesujący. Jedną z miar sukcesu bloga jest pozyskanie zaangażowania klientów. Jeśli to zaangażowanie będzie rosło, to sądzę, że wprost proporcjonalnie również motywacja.

DK: Czy chcielibyście komuś podziękować?

KP-M: Stopniowo wspólnie z użytkownikami Banku Pomysłów (www.bankpomyslow.bzwbk.pl), tworzymy społeczność wokół naszego banku i tym aktywnym internautom należą się największe podziękowania, za ich cenne wskazówki, opinie i pomysły.

DK: Czy możecie dać 5 najcenniejszych rad i 5 najcenniejszych ostrzeżeń jak prowadzić bloga (z waszej perspektywy, co działa a co nie)

KP-M:

Rady:

  1. Pozyskaj poparcie w firmie dla tej formy komunikacji, będzie niezbędne na dalszym etapie
  2. Zanim napiszesz, zastanów się, czy tematyka zainteresuje klientów
  3. Gdy piszesz, pisz prosto i zrozumiale, zachowaj skromność, zawsze jest coś co może działać lepiej w Twojej firmie
  4. Zachęcaj do dyskusji, a następnie rozmawiaj
  5. Zezwalaj na krytyczne wpisy i merytorycznie się do nich odnoś, bo to buduje Twoją pozycję ekspercką i rodzi zaufanie wśród czytelników

Ostrzeżenia:

  1. Unikaj żargonu specyficznego dla Twojej branży
  2. Nie rozpraszaj odpowiedzialności za prowadzenie bloga – w przypadku wielu redaktorów powołaj jedną osobę odpowiedzialną za całokształt
  3. Nie dopuszczaj do publikacji nudnych, nic niewnoszących wpisów
  4. Nie uciekaj od problemów stawianych przez klientów – współdziałaj z innymi w firmie w celu ich rozwiązania
  5. Rygorystyczna moderacja zniechęci czytelników do komentowania

DK: Jakie są dalsze plany rozwoju bloga/blogów?

KP-M: Sukcesywne poszerzanie tematyki, a co za tym idzie zespołu redakcyjnego.

DK: Jak zamierzacie wykorzystać Wasz sukces?

KP-M: Realizując przyjętą strategię dwustronnej komunikacji zamierzamy konsekwentnie zwiększać obszar naszego oddziaływania w mediach społecznościowych.

DK: Dziękuję.

Wywiad z blogującą firmą – TP/Orange

Posted on Updated on

Witam w Nowym Roku 😉 Zgodnie z obietnicą zamieszczam wywiad z blogująca firmą – jednym z laureatów konkursu na Firmowy blog roku 2009. Precyzyjniej mówiąc – wywiad z Wojtkiem Jabczyńskim, rzecznikiem TP/Orange:

Wojciech Jabczyński

Dominik Kaznowski: Z perspektywy czasu, jak oceniacie największą przeszkodę lub wyzwanie jakie przyszło wam pokonać przed lub w trakcie pisania bloga firmowego?

Wojtek Jabczyński: Największym wyzwaniem było przezwyciężenie stereotypu Grupy TP, jako firmy zamkniętej na rozmowę z klientami i internautami. Pokazanie, że zależy nam na dialogu i potrafimy pochylić się nad realnymi sprawami ludzi, a nie dyskutowaniu tylko o poziomie EBIDTA, czy relacjach z UKE. Zależało nam również na zbudowaniu pozytywnych relacji i poprawieniu naszego wizerunku wśród tak ważnej i jeszcze nie do końca docenianej grupy, jakim są najbardziej aktywni internauci. Blog od początku był jednym z ważniejszych elementów naszej strategii PR w mediach społecznościowych. Ponadto naszym celem było dotarcie do klientów z informacjami, które ze względu na specyfikę działania dzisiejszych mediów, nigdy nie znalazłyby się w gazecie, radiu, czy telewizji. Biorąc to pod uwagę powszechne postrzeganie TP w necie i nasze cele to nie było wyzwanie, tylko MEGA-wyzwanie.

DK: Jak oceniacie projekt blogowania w firmie? Wiadomo, że trudno być sędzią we własnej sprawie, ale proszę o jak najbardziej obiektywną ocenę waszego bloga i całego procesu: z czym macie najwięcej problemów, co stanowi wyzwanie, co was motywuje, kto i wam pomaga oraz w jaki sposób?

WJ: Najlepszą odpowiedzią i oceną jest ewolucja z bloga rzecznika w pierwszą w Polsce firmową platformę blogową. Zaczęliśmy też publikować materiały wideo. To standard internetowej komunikacji w wielu krajach, a u nas jeszcze absolutna nowość. To świetne być prekursorem, ale zarazem i niewiadoma, jak przyjmie się w Polsce dialog firmy z klientami za pośrednictwem social media. Moim zdaniem, jak na razie to się sprawdza. Motywacją i drogowskazem na przyszłość jest sukces bloga rzecznika, który rozumiem przez ponad 10 tysięcy komentarzy i wielu stałych czytelników (ok. 2-3 tys. unikalnych użytkowników tygodniowo). Z wieloma utrzymuję bezpośredni kontakt, a ich opinie są ważne dla mnie i firmy. Chciałbym podkreślić, że nie byłoby sukcesu, gdyby nie bezcenna pomoc wielu osób, bez których pisanie bloga firmowego nie miałoby sensu. Chodzi o ludzi z BOK, marketingu, IT, sprzedaży itd. pomagających mi codziennie w odpowiedziach na pytania, rozwiązujących problemy klientów i dających rozsądne argumenty do dyskusji.

DK: Co prezes myśli o blogu?

WJ: Prezes Maciej Witucki absolutnie docenia rolę mediów społecznościowych w nowoczesnej komunikacji. To nowoczesny manager, który doskonale dostrzega jak zmienia się świat i komunikacja. Czyta różne blogi, co dodatkowo motywuje do pracy, bo łatwo o porównania. Nie wiem, co myśli, bo telepatia nie jest moją silną stroną, ale dał zielone światło na platformę blogową i wspiera nasze działania. To bardzo pomaga. Kiedy dostaliśmy nagrodę był jednym z pierwszych, którzy wysłali gratulacje.

DK: Największy błąd, jaki popełniliście podczas pisania bloga lub w trakcie przygotowań do jego założenia?

WJ: Nie doceniliśmy, jak bardzo blog jest potrzebny i ile czasu będzie zajmowało jego prowadzenie. W praktyce to 7 dni w tygodniu przez 24 godziny na dobę.

DK: Największy sukces bloga lub zespołu/autorów go piszących?

WJ: To, że internauci docenili nasz wysiłek i zaczęli z nami otwarcie rozmawiać. Jestem pewny, że dzięki temu wielu z nich zmieniło stereotypowy stosunek do Grupy TP.

DK: Najważniejsza rada, jakiej można by udzielić firmom myślącym o założeniu bloga?

WJ: Nie ma jednej uniwersalnej rady. Po pierwsze trzeba odwagi. Po drugie, jeśli chcesz prowadzić bloga musisz być maksymalnie zaangażowany, być otwartym na dyskusję i nie obrażać się na krytykę. Po trzecie dobry zespół osób do pomocy, którzy zawsze wesprą Cię merytorycznie. Po czwarte szefów, którzy rozumieją, że w XXI wielu komunikacja zmieniła się, a Internet będzie odgrywał coraz większą rolę. Po piąte dystans do samego siebie i więcej niż odrobina autoironii. Po szóste wyrozumiała rodzina.

DK: Co oznacza dla Was nagroda, czy był/jest w wyniku jej otrzymania jakiś odzew w firmie, u klientów, partnerów biznesowych?

WJ: Nagroda ma przede wszystkim mobilizować do dalszej pracy i potwierdza, że warto podjąć ryzyko. Koledzy, którzy pracują przy platformie blogowej napisali, że poprzeczka została zawieszona wysoko, ale będą chcieli ją przeskoczyć. O to właśnie chodzi. Z firmy dostałem sporo ciepłych słów i gratulacji. To bardzo miłe, ale też zobowiązujące.

DK: W jaki sposób promujecie swojego bloga, zamierzacie to robić?

WJ: W Internecie informacja rozchodzi się błyskawicznie, jeśli tylko jest ciekawa, śmieszna lub kontrowersyjna. Internauci doskonale opanowali metodę „Przeczytaj i podeślij znajomym”. Mamy Twitter, Facebook, Blip itd. To przez media społecznościowe najlepiej promują się blogi, dlatego podlinkowujemy informacje gdzie tylko można. Staramy się też umieszczać newsy, który skłaniają do śledzenia naszych działań w necie. Jestem przekonany, że blog przynajmniej na razie nie będzie bohaterem kampanii reklamowej.

DK: Czy pisanie bloga zmieniło w jakiś sposób podejście w waszej firmie do komunikacji wewnętrznej i zewnętrznej, public relations? Jeśli tak lub nie, to, dlaczego?

WJ: Zdecydowanie zmieniło się na lepsze. Na początku niektórzy managerowie i pracownicy spoza PR podchodzili do pomysłu bloga z lekkim niepokojem. Jednak z czasem, patrząc na sposób jego prowadzenia i zmianę nastawienia internautów, sami zaczęli podsyłać informacje, tematy oraz wspierać mnie w dyskusjach.

DK: Co Was najbardziej motywuje w pisaniu bloga? A co was demotywuje? I Dlaczego?

WJ: Motywuje frekwencja na blogu, ciekawe rozmowy i potrzeba nieustannego podnoszenia wiedzy. Nie jeden raz zdarzało się, że klienci lepiej ode mnie znali szczegóły ofert, czy regulaminów. Dlatego tak ważne jest merytoryczne wsparcie przez innych pracowników i ćwiczenie pamięci. No chyba, że ktoś urodził się omnibusem. Na szczęście nic mnie jeszcze nie zdemotywowało. Udało się zachować dobry poziom dyskusji. Pilnuję, aby nie było wulgaryzmów ani obrażania kogokolwiek na blogu. Jasne reguły pomagają wszystkim.

DK: Czy chcielibyście komuś podziękować?

WJ: Gdybym chciał podziękować wszystkim, którym powinienem lista zajęłaby połowę wywiadu. Dlatego postaram się streścić. Największe słowa uznania należą się wszystkim managerom i pracowników, którzy codziennie wspierają mnie merytorycznie. Mojemu szefowi Konradowi Ciesiolkiewiczowi, który jest wielkim entuzjastą mediów społecznościowych w nowoczesnym PR za to, że zaproponował mi pisanie bloga i zawsze wspierał. Agencji Webola, która zawsze służy radą, jak poruszać się w blogosferze i firmie netPR, która profesjonalnie dba o techniczną stronę bloga.

DK: Czy możecie dać 5 najcenniejszych rad i 5 najcenniejszych ostrzeżeń jak prowadzić bloga (z waszej perspektywy, co działa a co nie)

WJ:

Najcenniejsze rady:

  1. Nie unikać trudnych dyskusji i bądź otwartym na polemikę
  2. Masz prawo się pomylić, ale musisz umieć przyznać się do błędu
  3. Dostarczaj ekskluzywne informacje
  4. Zachowaj dystans do samego siebie i firmy
  5. Nie dopuszczać, aby blog stał się areną do obrażania kogokolwiek

Najcenniejsze ostrzeżenia:

  1. Nie kłam
  2. Nie traktuj internautów z góry
  3. To, co napiszesz w Internecie pozostanie w nim na zawsze
  4. Jeśli czegoś nie wiesz, zapytaj mądrzejszych
  5. Pamiętaj, że pisząc blog stajesz się osoba publiczną

DK: Jakie są dalsze plany rozwoju bloga/blogów?
WJ: W tym roku skupiamy się na rozwoju platformy blogowej i wykorzystaniu wideo.

DK: Dzięki za rozmowę 😉

Blogi firmowe – okiem jurora

Posted on Updated on

Dzisiaj pierwszy wpis pokonkursowy. Poniżej zamieszczam opinie i subiektywne przemyślenia Joasi Gajewskiej (rzecznika prasowego Naszej-klasy.pl):

Joanna Gajewska

Pierwszy pozytyw: choć oczy wysiadały przy przekopywaniu się przez setkę blogów, to jednak sama świadomość, że do konkursu w tym roku zgłoszonych zostało dwukrotnie więcej blogów niż w poprzedniej edycji była rzeczywiście budująca;  znak, że social media coraz mniej straszą, choć pewnie na dobre straszyć przestaną, gdy kategoria:  Blog instytucji, będzie równie licznie reprezentowana jak pozostałe.

Pierwszy negatyw: Dominik się już na ten temat rozpisywał, więc tylko z kronikarskiego obowiązku, bo dosadnie zaburzało to wrażenia:

  • bardzo często zdarzały się różne niedostatki w opisywaniu not – brak dat, brak archiwizacji wpisów, brak przedstawienia autora wypowiedzi (czasami pojawiały się podpisy typu: zamieścił admin – o zgrozo!;));
  • brak wiadomości o tym, ile osób zaangażowanych jest w tworzenie danego kanału; czasami nie było też żadnego systemu/licznika komentarzy, a w blogach uzbrojonych w  opcje komentowania niezwykle rzadko padała ze strony autora wypowiedzi zachęta do korzystania z nich;  zresztą, zazwyczaj komentarze zamieszczone pod kilkoma kolejnymi notami na danym blogu można by policzyć na palcach jednej ręki i niestety mankament ten dotyczył nie tylko raczkujących blogów, ale także tych z kategorii dojrzałe i profesjonalne;
  • często też brakowało narzędzi pozwalających subskrybować wpisy lub promować je w innych serwisach (najczęściej pojawiały się widgety światowych gigantów społecznościowych – wielkiego F i mniejszego T, co wielokrotnie nijak miało się do sytuacji komunikacyjnej firmy;  nie chodzi tutaj oczywiście o  upieranie się przy sławetnym: „Cudzie chwalicie, swego nie znacie”,  ale o zwyczajny pragmatyzm i efektywne dotarcie do właściwych grup docelowych);
  • niewiele blogów też zwięźle wyjaśniało czemu tak właściwie zapiski będą poświęcone; zdarzało się też, że niektóre blogi skrzętnie ukrywały dostęp do strony głównej firmy, a i firmy niejednokrotnie jakoś niezbyt mocno eksponowały dojście do bloga.

Drugi pozytyw: zaangażowanie autorów niektórych blogów jest wprost fascynujące, okazuje się bowiem, że można interesująco pisać o oponach czy innych częściach samochodowych,  że  można też sporo pisać o szafach – rozkładać je na czynniki pierwsze we wcale ciekawy sposób, z powodzeniem można też donosić o kawie, historie kuchenne przedstawiać naprawdę pysznie, no i wreszcie – że da radę dostosować blog (narzędzie wybitnie nowoczesne) do potrzeb muzeum (instytucji jeszcze aleksandryjskiej) – przesadyzm zamierzony, ale może będzie inspirujący dla innych podmiotów tego typu 🙂

Tutaj też pozwolę sobie na wybitnie jawną, subiektywną wycieczkę, ale przodowników raczej nie powinno się chwalić półsłówkami, więc będzie z przysłowiowym przytupem:

http://ethnomuseum.pl/blog/ ! Moim zdaniem to najlepszy blog nie tylko w swojej kategorii,  która, jak już wspomniałam była niezwykle skromnie reprezentowana, ale w ogóle w całym zestawieniu. Pierwszy rzut oka i palca: przejrzystość, czytelność, nawigacja – bez zbędnych zarzutów; liczba autorów – imponująca, szczególnie jeśli weźmie się pod uwagę informacje z topu bloga: „Blog prowadzony przez pracowników, stażystów, wolontariuszy i przyjaciół Państwowego Muzeum Etnograficznego w Warszawie” ; tematyka – rozległa, ciekawa, niejednostajna, noty niejednokrotnie przybierające formę rozległych artykułów; autorzy postów wchodzący w polemikę z komentatorami; ilustrowanie not adekwatnymi zdjęciami oraz podawanie ich autorów czy źródeł (co znów taką częstą praktyką w polskim Internecie nie jest), język – zasadniczo poprawny, zdania pisane po polsku i nie „z klawiaturą na kolanie”, no i last but [very] not least – przełamywanie schematów komunikacyjnych, ale od tego właściwe wyszłam;). Szkoda tylko, że z tego poziomu: http://pme.waw.pl/about.php nie można się bezpośrednio do bloga dostać, a i sama strona instytucji pozostawia wiele do życzenia, no ale to inna kwestia…

Drugi negatyw: niestety ponarzekać muszę na językową stronę blogów;  wniosek generalny – czasami (a w zasadzie to częściej niż czasami) warto przed publikacją noty przekazać ją, niekoniecznie do jakiejś wnikliwej redakcji, ale przynajmniej do zwykłego przeczytania koledze – zapewne uda się nam ustrzec wielu błędów, bo tych było sporo i to wszelakiej maści (pomijając literówki rzecz jasna); co jeszcze niepocieszające – żaden blog znacząco nie wybijał się pod względem  stylu  wypowiedzi, a to szczególnie ważne i prostsze wydaje się w przypadku blogów prowadzonych przez jednego autora, na wyróżnienie w tej kwestii zasługują kroniki informatyków (sic!): http://pgs.rzeszow.net/, szczególnie w kategorii literatura piękna;); inna kwestia – czasami ściany tekstów nie są najlepszym sposobem na przedstawienie tematu, warto pokusić się o dodanie odpowiedniej ilustracji, zdjęcia, screencasta, etc., i w ten sposób także urozmaicić zapiski.

Ogląd ostateczny: kilkanaście blogów reprezentowało bardzo wysoki poziom i mowa tu nie tylko o tych z podium, ale także o tych z peletonu; pojawiały się bardzo oryginalne propozycje, np.: http://inspiracje.scrap.com.pl/, http://www.blog.ancora-restaurant.com/ czy też blogi, których autor potrafił wciągnąć czytelników w rzeczywisty dialog: http://www.blog.tp.pl/wojciechjabczynski/; jednak problemem niejednokrotnie okazywał się „brak kompletności bloga” – ciekawa tematyka, ale grafika i nawigacja do obejścia szerszym łukiem bądź odwrotnie – wizualnie blog cieszył, ale merytorycznie nie zachwycał; ogólne wrażenia – pozytywne ze wskazaniem na plus pozytywne, choć obraz szczęśliwości skutecznie momentami burzyły blogi tych, co to powinni blaskiem promieniować, a raczej zaćmienia powodowali; ostatecznie – wszystkim startującym  – dziękuję, a laureatom – gratuluję, było co czytać;)!

Najlepsze blogi firmowe w Polsce w 2009 roku

Posted on Updated on

No, nie powiem długo to zajęło, bo parę miesięcy. Ile pracy kosztuje tworzenie bloga, komunikacja ze społecznością i nieustanna gonitwa myśli wiedzą tylko ci, którzy je prowadzą.
Ten wpis musi być ze swojej istoty długi, ponieważ będę chciał w nim skupić ostatnie kilka miesięcy pracy przy konkursie, obserwacji blogów, rynku public relations w Polsce, podziękowania, własne refleksje oraz powiedzieć co dalej.

Oczywiście, to co najważniejsze to wyniki – oto one:

Najlepsze polskie blogi firmowe roku 2009:

KATEGORIA BLOG MŁODY (od 3 do 6 miesięcy)

1 miejsce

Blog Banku Zachodniego WBK
http://blog.bzwbk.pl/

[Zobacz wywiad o prowadzeniu bloga
z Dyrektorem ds. Promocji i Komunikacji
BZ WBK]

2 miejsce

Blog AdTaily
http://www.adtaily.com/blog/

3 miejsce – ex aequo:

Blog Paclan Historie Kuchenne
http://historiekuchenne.paclan.pl/

Blog ŁubuDubu PR
http://lubudubupr.pl/

KATEGORIA BLOG DOJRZAŁY (od 6 miesięcy do roku)

1 miejsce

Blog Scrapbooking Inspiracje i Informacje Scrap.com.pl
http://inspiracje.scrap.com.pl/

2 miejsce

Blog InsideLab „Z życia Bronisławy”
http://www.insidelab.pl/blog/

3 miejsce

Blog iSzafy
http://www.blog.iszafy.pl/

KATEGORIA BLOG PROFESJONALNY (powyżej roku)

1 miejsce

Blog Rzecznika TP/Orange
http://www.blog.tp.pl/wojciechjabczynski/

[Zobacz wywiad o prowadzeniu bloga
z rzecznikiem TP/Orange]

2 miejsce

Blog mBank
http://www.mbank.pl/blog/

3 miejsce

Blog Ancora Restaurant
http://www.blog.ancora-restaurant.com/

KATEGORIA BLOG INSTYTUCJI (powyżej 3 miesięcy)

1 miejsce

Blog Państwowego Muzeum Etnograficznego w Warszawie
http://ethnomuseum.pl/blog/

Nie przyznano nagród za 2 i 3 miejsce ze względu na zbyt małą ilość zgłoszeń w kategorii.

WYRÓŻNIENIA SPECJALNE

Blog Państwowego Muzeum Etnograficznego w Warszawie http://ethnomuseum.pl/blog/
Wyróżnienie specjalne: Best in Show.
Blog Państwowego Muzeum Etnograficznego w Warszawie uzyskał największą ilość punktów spośród blogów ocenianych w konkursie.

Blog Rzecznika TP/Orange http://www.blog.tp.pl/wojciechjabczynski/
Wyróżnienie specjalne: Za przełamywanie stereotypów w komunikacji z klientami.
Blog Rzecznika prasowego TP/Orange najlepiej realizuje najważniejsze kryterium brane pod uwagę w ocenie blogów w konkursie, biorąc pod uwagę skalę działalności firmy i ilość wyzwań związaną z wdrażaniem nowych narzędzi komunikacji w firmach opartych o social media.

Blog Ancora Restaurant http://www.blog.ancora-restaurant.com/
Wyróżnienie specjalne: Za styl, klasę i szerokie spojrzenie na dziedzinę.
Blog Ancona Restaurant najlepiej realizuje postulat wychodzenia poza utarte podejście do pisania o wyłącznie o firmie.

Blog Arboblog http://arboblog.pl/
Wyróżnienie specjalne : Najlepszy blog branży interaktywnej.
Arboblog to najlepszy blog interaktywny, wyróżnienie przyznane za pasję, zaangażowanie i wytrwałość autorów bloga.

Blog Innowacje i Inspiracje Infovide Matrix http://www.infovidematrix.pl/inspiracje/
Wyróżnienie specjalne: Najlepszy blog IT.
Blog Infovide Matrix za szerokie ujęcie tematu IT i zaangażowanie.

Blog PGS Rzeszów http://pgs.rzeszow.net/
Wyróżnienie specjalne: Dla pracowników IT z poczuciem humoru i zacięciem (nie tylko) redakcyjnym.

Blog Art Zone Events http://www.blog.aze.pl/
Wyróżnienie specjalne: Dopasowanie języka przekazu do specyfiki działalności firmy.
Nie zawsze tekst jest najlepszy. Czasem fotografia, dźwięk i wideo są lepsze niż niejeden wpis.

Blogi Domu Makleskigo BOŚ SA http://blogi.bossa.pl/
Wyróżnienie specjalne: Najlepszy blog inwestycyjny.

Mikroblog Site Impulse http://microblog.siteimpulse.com/
Wyróżnienie specjalne: Za zwięzłość.
Jedyny mikroblog zgłoszony oficjalnie do konkursu.

[po kliknięciu w obrazek z nagrodą lub wyróżnieniem można go skopiować i wrzucić na swojego bloga]

PODSUMOWANIE

Ze względu na dużą ilość zgłoszeń do konkursu (ponad 100 blogów) poniżej zamieszczam klasyfikację pierwszej dziesiątki w każdej kategorii.  Choć w ubiegłym roku nie prezentowałem rankingu, to właśnie ze względu na ilość zgłoszeń, myślę że najlepszym rozwiązaniem jest podanie top 10. Punktacji miejsc poza pudłem nie udostępniam, choć trzeba nadmienić, że poza pierwszą 10. różnice są już znaczące.

Krótkie podsumowanie z mojej strony:

Blogi reprezentowały bardzo różny poziom od skrajnie nijakich do wybitnych, których było sporo – w związku z tym wybór czołówki był już naprawdę trudny. Myślę zatem, że wszyscy którzy okazali się zwycięzcami, wyróżnieni i blogi z listy top10 powinni być z siebie zadowoleni.

Do najczęstszych niedociągnięć jakie udało mi się wynotować zaliczyłbym:

  • brak dat przy wpisach, brak archiwum
  • brak wskazania na blogu czym firma się zajmuje (np. w nagłówku) – na prawdę nie każdy kto wchodzi na bloga po raz pierwszy jest w stanie to odcyfrować.
  • często brak nazwy firmy na blogu (no comment)
  • zdarza się również, że autorzy blogów piszą sami dla siebie – na próżno poszukiwać komentarzy pod wpisami. Niektórych to nie zraża i piszą wciąż o tym samym lub w podobnym duchu. Pytanie tylko co z tego ma firma?  A może tematyka jest źle dobrana? Wydaje się że czasem, że tematyka bloga jest bardziej związana z zainteresowaniami blogera niż klientów. A może twórcy liczą na efekt SEO? Sam nie wiem. Jednak blog, który jest prowadzony od kilku-kilkunastu miesięcy i ma kilka zaledwie komentarzy- powinien chyba coś twórcy mówić?
  • równie często twórcy wykorzystują zagraniczne narzedzia promocji bloga, które zupełnie nie przystają do ich grupy docelowej. Może i łatwo dodać je do bloga i „fajnie” wyglądają, etc., ale zawsze trzeba pamiętać do kogo chcemy dotrzeć. Sama ilość klików to nie wszystko. Ważne aby z naszego bloga korzystały osoby, które są w kręgu naszych potencjalnych odbiorców. Oczywiście eksperymentowanie jest jak najbardziej wskazane, ale wyciąganie wniosków również.
  • Nagminnym jest brak wskazywania źrodeł czy linków do nich. Na niektórych blogach autor aż prosi się o pytanie, skąd on to wszystko wie i skąd ma takiej jakości zdjęcia z całego świata, do tego często bez podpisu 😉 czy linka, oj nie ładnie
  • często zdarza się, że blog nie służy do komuniakcji z otoczeniem firmy, tylko wymianą buziaczków i congratsów z kolegami i koleżankami z firmy – może warto więc założyć blog wewnętrzny do takich celów?
  • blogi agencji które oferują usługi kreatywne w sieci (interaktywnych) są pozbawione jakiejkolwiek kreatywności i efektu „wow” – a powinny być chyba właśnie agencyjnym Hyde Parkiem kreatywności?
  • niestety niektóre blogi są nudne jak flaki z olejem i czyta się je jak instrukcje obsługi tokarki
  • czasami odnosiłem wrażenie, że firmy usługowe na rynku interaktywnym piszą o tym co interesuje je same lub ich szefów („to co trzeba teraz promować”) a nie potencjalnych odbiorców.
  • niektóre firmy emitują na swoich blogach relamę toplayer – fuj!
  • na blogach często nie ma jasnej informacji o tym, że jest on prowadzony w imieniu klienta przez agencję PR/zatrudnionych autorów (a to niezgodne z kodeksem WOMMA) – powinno to być WYRAŹNIE zaznaczone
  • dosyć często autorzy blogów nie przedstawiają się (wizytówki, linki do profili, krótkie opisy, etc.) – chyba miło jest wiedzieć z kim się rozmawia, poza tym buduje to bliższą relację z odbiorcami.

To tyle na gorąco z moich ogólnych opinii. Trzeba również pamiętać, że przy ocenie blogów pod uwagę było brane to czy firma jest biegła w narzędziach internetowych, co jak wspomniałem w przypadku branży interaktywnej wypadło marnie. Niby na stronach wszyscy wypisują jacy to są cudowni i wszechmocni a blog – albo nudny, albo kreacja nie zmieniona od roku, albo wpisy dwa razy w miesiącu i po łebkach. A tu okazuje się, że taki blog prowadzony przez zupełnie nie internetowy biznes potrafi być lepszy. To jak to jest?

No dobrze. To tyle narzekania 😉

Dziękuje bardzo jurorom za oceny i za wiedzę i czas w to zaangażowany. Przejrzenie i ocena stu blogów trochę zajmuje. Osobiście poświęciłem na to 2 całe dni. Nie licząc innych prac przy konkursie.

Jurorami, w tegorocznej edycji byli:

W przypadku konfliktu interesów głosy poszczególnych jurorów nie były brane pod uwagę. Wyróżnienia przyznał Organizator.

W kolejnych tygodniach będę prosił wszystkich ekspertów aby wypowiedzieli się na temat swoich wrażeń z ocen i podzielili się swoimi przemyśleniami na ten temat, co mam nadzieję pomoże jeszcze lepiej tworzyć blogi firmowe w Polsce 😉

Będę również prosił zwycięzców i wyróżnionych o wywiady na bloga, tak aby podzielili się ze wszystkimi swoimi doświadczeniami. Taka jest bowiem główna idea konkursu – promować social media w polskich firmach.

Dziękuję również agencji Pro Creation, za cierpliwe wysłuchiwanie moich marudzeń i wspieranie mnie w zakresie skórki na blogi (ten i mój główny). Podziękowania także dla Opcomu za zaprojektowanie winietek z nagrodami. Dziękuję również patronom tego konkursu.

Na pewno o czymś zapomniałem, więc dopisze to w kolejnym wpisie. Właśnie!!!! Przypominam wszystkim tym, którzy nie wypełnili jeszcze ankiety dot. badania blogujących firm (wysyłałem mailem – tutaj więcej info). Wyniki opublikuje na blogu i będziemy mieli dodatkową wiedzę o tworzeniu blogów.